Sklepy ogrodnicze oferują nam przeróżnego rodzaju doniczki. Kształty, kolory i wielkość, do wyboru do koloru. Tylko po co kupować kiedy można odnowić doniczkę, którą już mamy. Wystarczy trochę farby, by zwykła doniczka całkowicie przekształciła się w bardzo ciekawą ozdobę.
Doniczka, która dziś przejdzie metamorfozę, służyła mi wcześniej jako osłonka na kwiatka. Nie chciałam jej wyrzucać, bo ma ciekawy kształt i jest zrobiona z chyba z gipsu, więc jeszcze długo mi posłuży.
Doniczka była okrągła, czerwona, trochę już wyblakła.

Doniczkę umyłam, wysuszyłam i następnie, pistoletem do klejenia na gorąco, punktowo nanosiłam klej. Jak widać punkty nie są idealne. Łatwiej i na pewno zdecydowanie ładniej wyglądałyby gdybym użyła innej końcówki do pistoletu, niestety nie miałam takiej. Użyłam kleju uniwersalnego. Nie odmierzałam w jakiej odległości nanosić klej, robiłam to na oko ;p

Gdy wszystko wyschło pomalowałam doniczkę złotą farbą w spreju. Tu miałam trochę pod górkę, bo farba spływała i musiałam więc nałożyć kilka warstw, pryskając z daleka, by nie powstały zacieki.

Tak wygląda gotowa, złota doniczka, już z kwiatami.



Na koniec dorzucam kilka pinterestowych inspiracji w kolorze złota 🙂



Sami widzicie, że nie trzeba dużo wysiłku, żeby przekształcić niepasującą osłonkę w nietuzinkową doniczkę 🙂 A mały akcent w formie złotej dekoracji staję się nietuzinkowa ozdobą wnętrza 🙂