Pamiętam, jak niewiele czytając zaczęłam szyć po raz pierwszy na mojej nowiutkiej maszynie. Pierwsze poplątane nitki, krzywe ściegi. W tamtym czasie dość intensywnie korzystałam z maszyny. Głowa pełna pomysłów i zapału. Próbowałam swoich sił w szyciu przeróżnych rzeczy. Pierwszą rzeczą, którą wtedy uszyłam i z której byłam naprawdę dumna, była koronkowa torba. Nosiłam ją wszędzie 🙂 Tu macie link do postu: Koronkowa torba.
Od tamtej pory uszyłam ich jeszcze kilka, ale sama korzystałam tylko z dwóch. Reszta leżała w szafie i czekała na nie wiadomo co :p W końcu trafiła się okazja, by moje ‘koronkowe torby, z którymi nie wiem co zrobić’, mogły się komuś przydać.
Osiem toreb pojechało do województwa śląskiego. Wezmą udział w aukcji z której dochód przeznaczony będzie na leczenie chorego Fabianka. To niewiele, ale każdy gest się liczy i mam nadzieję, że w ten sposób choć trochę mogłam pomóc, a moje pierwsze twory znajdą swoich nowych właścicieli 🙂

Przy szyciu toreb, które dziś Wam pokażę, wykorzystałam szew francuski. Tutaj możecie zobaczyć filmik, w którym dokładnie jest opisane na czym on polega:
Ja robię to szybciej, bo bez mierzenia, a efekt jest taki sam. Do roboty 🙂
Składam materiał lewą stroną do lewej i spinam brzeg szpilkami. Tak, tak dobrze napisałam. Lewa strona do lewej, a nie prawa do prawej. To jest pierwsza podstawowa różnica przy tego typu szwie. Nic nie mierzę i nie rysuję żadnych linii. Szerokość stopki wyznacza mi równą odległość od brzegu, czyli 1 cm. Użyłam białej nici, żeby szew był lepiej widoczny. Ścieg zwykły prosty.

Teraz odcinam połowę szerokości tego zapasu.

Składam materiał prawymi stronami do siebie, tak by szew i obcięty przed chwilą brzeg, znajdował się w środku.

Zszywam, tak jak wcześniej, ściegiem zwykłym prostym, na szerokość stopki.

A tak wygląda szew francuski z lewej strony i z prawej strony.

Teraz zrobię dno torby. W tym poście: Mała tote bag, możecie zobaczyć jeden ze sposobów wykończenia dna torby. Dziś pokażę inną metodę.
Rozkładam rogi torby jak na zdjęciu niżej. Torba jest na prawej stronie. Będę szyła wzdłuż zaznaczonej linii ściegiem prostym.

Odległość od czubka dna torby wynosi 3,5 cm. Oczywiście możecie zrobić większy, ale wtedy dół torby będzie nieproporcjonalnie mocno zwężony. Moje torby mają 39 cm/31 cm, także 3,5 cm rogu pasuje idealnie 🙂 Powstaną takie dwie odstające końcówki.

Zakładam rogi na dno torby, przypinam szpilkami i zszywam.

Tak wygląda dno w środku i na zewnątrz.

Jeszcze tylko mały akcent ze złotych ćwieków i gotowe 🙂



Dopiero co pozbyłam się kilku toreb a już robię następne ;p