Dzisiejszy wpis jest zainspirowany zdjęciem znalezionym na jednym ze społecznościowych portali. W oryginale pingwin był zrobiony, bodajże na drutach lub szydełku, ale ja nie opanowałam tych technik, więc postanowiłam takiego pingwina uszyć:).
Do zrobienia takiej poduszki potrzeba takiego samego materiału w trzech kolorach. Ja wykorzystałam materiał ze starej bluzy polarowej. Wycinam wszystkie elementy. Oba koła mają średnicę 30 cm, resztę wycinałam, jak to się mówi, metodą prób i błędów, dopasowując wielkością do pozostałych elementów, tak, żeby wszystko było proporcjonalne.

Białe koło kładę prawą stroną do góry, na nim układam resztę elementów, też wierzchnią stroną do góry i przyszywam wszystko, zostawiając skrzydełka i czółko pingwina nie przyszyte na obwodzie koła.

Czarne koło również kładę wierzchnią stroną do góry a na nim układam nóżki pingwina, tak jak na zdjęciu.

Na to kładę koło z przyszytymi wcześniej elementami, lewą stroną do góry. Przez nie zszyte miejsca przy obwodzie koła, wpycham trochę wypełniacza do poduszek w skrzydełka i czoło pingwina, żeby były bardziej wypukłe.

I przypinam wszystko szpilkami.

Zszywam dookoła, wzmacniając szew na początku i na końcu. Między skrzydełkiem a nóżkami, zostawiam otwór na wywinięcie pingwina na drugą stronę, po zszyciu będzie mniej widoczny.

Wywijam pingwina na prawą stronę a przez zostawiony otwór wpycham wypełniacz do poduszek.

Otwór zszywam ręcznie ściegiem krytym.

Jeszcze trochę formuje, rozpycham, żeby wszystko ładnie się ułożyło. I gotowe:)


Pozdrawiam:)