Dziś leniwy i trochę deszczowy dzień, ale żeby nie było, że nic nie zrobiłam, postanowiłam przejrzeć zawartości szuflad i wykorzystać coś nie coś z tego co znajdę:) Nie jestem chomikiem, ale też niewiele wyrzucam, więc trochę tego znalazłam.
Postanowiłam uszyć torebkę. Materiał, który ostatecznie wybrałam, bardzo mi się podoba, ale zostało go niewiele i musiałam kombinować, dlatego torba jest niewielka.
Nie mam zdjęć, żeby pokazać jak to wyglądało od początku, bo jak już powiedziałam, dużo kombinowałam i dopasowywałam kolory i materiały, ale mam nadzieje, że dostatecznie jasno to opisze w poście.
Na torebkę wycięłam dwa prostokąty z jasnego materiału o wymiarach 30 cm/ 41 cm, i kolejne dwa w na poszewkę o takich samych wymiarach. Dwa mniejsze w kolorze zielonym 25 cm/30 cm. A na rączki materiał długości 35 cm i szerokości około 6 cm.
Zielony materiał składam u góry raz na około 1 cm i kładę na jaśniejszym, wierzchnimi stronami do góry, tak by zielony prostokąt zajmował dolną połowę jaśniejszego, przyszywam.

Niżej, dla ozdoby, przyszywam kolorowy pasek, na razie tylko wzdłuż jednego boku. Pasek jest z jakiejś sukienki dlatego już był gotowy obszyty.
Teraz, pod kolorowy pasek wkładam koronkę, dosłownie 2-3 mm i przyszywam bardzo blisko brzegu.


Tak samo przygotowuję drugi bok torby. Gdy obie części wierzchnie są gotowane, składam je ze sobą prawymi stronami i spinam szpilkami. Upewniam się, że wszystko równo się układa i zszywam boki i dół torby.

Po zszyciu wyjmuję szpilki i obcinam nadmiar materiału. Obszywam zygzakiem.

Tu postanowiłam, że zrobię torbę z kwadratowym dnem:) Składam rogi torby równo, tak by szew z dna i boku torby ułożyły się jeden na drugim w jednej linii. Odmierzam 4 cm od rogu, rysuję linię prostopadle do szwu i po niej zszywam.

Odcinam róg i przeszywam zygzakiem. Tak samo zszywam rogi w poszewce torby.


Wywracam torbę na prawą stronę, przypinam szpilkami rączki i przyszywam.

A rączki szyję tak:

Teraz wierzchnią część torby wkładam w poszewkę. Wierzchnia część musi być na prawej stronie a poszewka na lewej.

Wyrównuję tak by szwy boczne stykały się ze sobą i spinam szpilkami.

Zszywam około 1 cm od brzegu pamiętając o zostawieniu kawałka nie zszytego, żeby wywinąć torbę na prawą stronę.

Wywijam torbę na prawą stronę.

Otwór po wywinięciu spinam szpilkami zakładając materiał do środka. Zszywam blisko brzegu.

Przeszywam dwa razy dla lepszego efektu i wzmocnienia torby.

A tak wygląda gotowa torba:)



Jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu:) Chyba muszę częściej przeglądać szuflady :p A Wam jak się podoba?