W końcu jest! Ciepło, słońce 🙂 Ładna, bezdeszczowo – śniegowa pogoda. Od razu chce się pośmigać w sukience 🙂 Dlatego dziś kolejny, ale pierwszy w tym roku, wpis z serii przeróbka ubrań.
Na pierwszy ogień poszła sukienka, którą widzicie na zdjęciu niżej, kupiłam ją w pobliskim secondhand. Jak to ja, dużo nie wydałam, bo zazwyczaj chodzę w takie miejsca gdy cena za kilogram jest jednocyfrowa ;p

Jak widać, sukienka jest prosta z dwoma wszytymi w tunel gumkami, nad biustem i w pasie. Zaczęłam od ich wyprucia. Dół sukienki był podłożony, który również sprułam, zyskując dodatkowe kilka centymetrów na długości.
Początkowo chciałam przerobić tą maxi sukienkę na inną, również długą, ale zmienić nieco fason jej górnej części. Chciałam zmarszczyć przód sukienki pod biustem, wszyć delikatne ozdobne koronki i ramiączka. Niestety coś poszło nie tak :p Zdecydowanie dziś nie był mój dzień na zabawę w przeróbki ubrań.
Postanowiłam uratować to co zostało z maxi sukienki i po prostu uszyć spódnicę z gumką w pasie. Szycie takiej spódnicy jest bardzo proste i w umie to nie wiem dlaczego uszyłam ją dopiero teraz :p
Do spódnicy wybrałam gumkę o szerokości 2 cm. Do długości spódnicy dodaje zapas na tunel, czyli szerokość gumki plus 1 centymetr na szew.
Najpierw składam brzeg do lewej strony na około 1 cm. Potem jeszcze raz, maksymalnie 2,5 – 3 cm.

Oczywiście każde złożenie zaprasowuję. Na zdjęciach pokazałam tylko jak złożyć materiał na tunel.
Zszywam tunel ściegiem prostym. Rygluję na początku i na końcu ściegu.

Zostawiam około 4 cm nie zszyty otwór. Za pomocą agrafki wsuwam do środka gumkę.

Brzegi gumki składam tak by końce zachodziły na siebie i zszywam na płasko zygzakiem, ale wcześniej upewniam się, że gumka nie przekręciła się w czasie wsuwania w tunel. Specjalnie użyłam ciemnej nici, żeby było zrozumiałe o co chodzi.

Otwór zszywam ręcznie ściegiem krytym lub na maszynie ściegiem prostym.
Spódnica wygląda tak…



Sami widzicie jakie to proste 🙂
Przy następnej przeróbce ubrań postaram się wrzucić zdjęcia spódnicy na sobie 🙂