Kuferek na pamiątki z podróży. Tak, w końcu mam pomysł na to małe drewniane pudełko 🙂 A dlaczego akurat na pamiątki z podróży? Prawie z każdej wspólnej wycieczki przywozimy jakieś drobiazgi. Ja najbardziej lubię mapy, w których zaznaczam przebyte drogi i ciekawe lokalizacje. Same mapy nie zajmują dużo miejsca, ale mam ich już kilka i chcę, żeby wszystkie były w jednym specjalnym miejscu 🙂
Nie pamiętam skąd mam kuferek, ale od początku służył mi za pojemnik na ‘przydasie’. Długo zastanawiałam się co z nim zrobić, bo nic mi do końca nie pasowało. Właśnie dlatego, że nie mogłam się na nic zdecydować postawiłam na prostotę i minimalizm.

Kuferek przetarłam papierem ściernym P 100, żeby pozbyć się starego lakieru. Potem przetarłam kolejny raz, ale tym razem papierem P 200, który wyrównał i wygładził powierzchnie przed malowaniem. Kuferek przetarłam wilgotną szmatką i pomalowałam lakierobejcą dekoracyjno-ochronną jasny dąb.
Wybierając papier ścierny zwracajcie uwagę na liczbę przy literze ‘P’. Liczba ta oznacza granulację papieru. Im mniejsza liczba, tym większa granulacja, a im większa granulacja tym większa ścieralność.
Po wyschnięciu przykręciłam wszystkie metalowe elementy. Zawiasy kupiłam w leroymerlin, nóżki i ozdobne narożniki i uchwyt zamówiłam na aliexpres.



Zastanawiałam się nad wnętrzem kuferka, ale nie miałam na nie pomysłu, więc na razie zostało tak jak jest.



Najtrudniej było przybić malutkie gwoździe. I tu mała podpowiedź, użyjcie np. grzebienia umieszczając między jego zębami gwóźdź. To go ustabilizuje i będzie łatwiej go przybić.
Teraz wszystkie mapy, bileciki i pocztówki są w jednym miejscu 🙂 Pewnie niedługo okaże się za mały na te wszystkie rzeczy, bo jest coraz cieplej i pogoda kusi na rowerowe wyprawy 🙂
A Wy co najbardziej lubicie przywozić ze swoich wycieczek?